|
Co prawda niedawno oficjalnie zapowiedziano dopiero Gothic III, ale fani doskonale wiedzieli juz od dawna, ze trzecia czesc ich ukochanej gry bedzie wyprodukowana i wydana – samo zakonczenie „dwojki” sugerowalo kolejne przygody naszego bezimiennego bohatera.
Niemcy z Piranha Bytes sposobem piranii wlasnie racza nas bardzo drobnymi kawaleczkami mieska wyszarpanymi tu i owdzie. Oficjalnych i potwierdzonych faktow jest niewiele, a te poloficjalne, ktore za sprawa czlonkow zespolu wyciekna w wywiadach i na forach, sa od razu przez rzesze maniakalnych wielbicieli oprawiane w ramki i wieszane nad lozkiem, w celu codziennego podziwiania i napawania sie geniuszem tworcow...
...ktorego oczywiscie nie sposob im odmowic – kazdy kto mial w lapkach dwie pierwsze gry, da sie zabic za nie prawie, stawiajac je na piedestale wyzej nawet niz prawdziwych gigantow gatunku. Gothic byl wielkim przelomem w RPGowym graniu, laczac niecodzienna oprawe graficzna, swietna fabule, kilka swiezych i oryginalnych rozwiazan w bardzo spojna i blyskotliwa calosc. Nie inaczej bylo z jego sequelem, wcale nie gorszym niz poprzednik. A jak prezentuje sie czesc trzecia?
Tym razem urokliwa niebezpiecznym wdziekiem wyspe Khorinis pozostawiamy za rufa naszego okretu, by najprawdopodobniej juz nigdy na nia nie powrocic. Teatrem dzialan naszego herosa beda rowniny, wzgorza, pustynie, bagna i gory kontynentu. To juz nie zapyziala, prowincjonalna wysepka, to caly wielki swiat. Bardzo wielki nawet, bo autorzy juz teraz twierdza smialo, iz rozleglosc terenu do eksploracji przewyzszy te z drugiej czesci cztero- badz pieciokrotnie. I nie chodzi tutaj tylko o sam areal, a bardziej nawet o zroznicowanie. Na Khorinis nie mielismy stref geograficznych i klimatycznych w pelnym tego slowa znaczeniu, tutaj zas obiecana jest nam wielka pustynia poludniowa z zapomnianym miastem pelnym dziwow, zimne wyzyny i gory polnocne, w ktorych trwa ciagla wojna plemion wscieklych orkow z dumnymi goralami. Z pewnoscia zwiedzimy takze bardzo intensywnie rodzinne krolestwo Myrtany, aktualnie bedace w stanie oblezenia przez hordy zielonoskorych dzikusow, ktore zamknely krola Rhobara II w jego stolicy, jednoczesnie pustoszac ziemie okolicznych wladcow lennych. Teoretycznie po zejsciu na lad mozemy pospieszyc owemu krolowi na pomoc, ale pytanie, czy bedziemy chcieli... – w koncu to on zeslal nas do kolonii karnej w Khorinis w „jedynce”, prawda?
Stron konfliktu bedzie tutaj tradycyjnie kilka, nie tylko ta krolewska. Przylaczyc bedziemy sie mogli do ktoregos z moznowladcow, badz tez tak jak poprzednio trzymac z magami. Co do tych ostatnich to wcale nie musimy wybierac najbardziej lubianych – zwrocenie sie w strone podlych i paskudnych wyznawcow okropniastego Beliara takze mozliwe bedzie, z czego oczywiscie najbardziej ucieszy sie zasuszony nekromanta Xardas. Ogolnie gildie i frakcje w czesci trzeciej maja byc mniej sztywne i restrykcyjne jezeli chodzi o ich czlonkow. Przylaczenie sie do jednej z nich nie bedzie oznaczalo konca flirtowania z innymi – w tym wzgledzie mamy miec daleko posunieta wolnosc, co cieszy niezmiernie.
Z pewnoscia fani z nieklamana radoscia powitaja takze powrot starych znajomych, towarzyszacych nam od samego poczatku – znajdzie sie Diego i Lester, takze Gorn i Milten. Oczywiscie spotkamy takze wielu nowych, przyjaznych lub wrogich – seria znana jest przeciez z wielkiej liczby poglebionych i ciekawych bohaterow niezaleznych.
Pomimo faktu iz autorzy nie zamierzaja wprowadzac zbyt wielkich i niepotrzebnie rewolucyjnych zmian w samym sposobie gry, zgodnie z zasada „nie zepsulo sie, to po co naprawiac” pojawi sie w Gothic III takze kilka nowinek i to nie tylko technicznych. Prawdopodobnie otrzymamy w koncu jakies wierzchowce, by moc cwalem przemierzac te wielkie przestrzenie – to jedna z nich. Druga bedzie przebudowany system walki, wierny oryginalnemu, ale rozszerzajacy go w kierunku wiekszej ilosci ciosow i combosow, bardziej plynnej animacji i wiarygodnej choreografii. Kolejna niespodzianka (aczkolwiek spodziewana) to ponowna utrata przez naszego bohatera czesci wyuczonych wczesniej umiejetnosci, nabytej wiedzy i zgromadzonych przedmiotow. Nie jest do konca jasne, jak to sie stanie i do jakiego stopnia oslabiony bedzie nasz bezimienny heros, ale podobniez jest to sprawka jakies klatwy czy innego paskudztwa. Nie zaczniemy wszelako od zera zupelnie, bo w koncu koles ma za soba szlak nie byle jakich trupow, ktory ciezko zamazac, wiec pozostanie troche bieglosci tudziez watpliwa slawa, niekoniecznie szeroko rozpowszechniona w owych rejonach. Takze nowa bedzie (o dziwo) fabula, na temat ktorej tworcy wypowiadali sie wybitnie niejasno i fragmentarycznie – oprocz inwazji orkowej zmagac sie bedziemy z o wiele potezniejszymi mocami z samych niebios (tudziez piekiel) - w koncu pogromca smokow i demonow nie moze sie teraz zdegradowac do niszczyciela armii zielonoskorych, prawda? Bardzo mozliwe zatem, ze w koncu bedzie moznosc przylozenia poteznym kopniakiem w prawdziwie boski zadek...
Najbardziej ostrzymy sobie zeby na to co niewiadome – znaczy sie na oprawe graficzna. A z opublikowanych do tej pory w wyjatkowo skromnej liczbie artow wiele wywnioskowac sie nie da, ale... autorzy co nieco nam podrzucili. Silnik graficzny Gothica III ma byc zupelnie nowy i wykorzystujacy te wszystkie nowinki, o ktorych ostatnio sie tak wiele mowi. Dynamiczne efekty swietlne, pixel i vertex shadery tudziez cala reszta innych fajerwerkow – to mamy obiecane. Piranie szczyca sie tez swoim modelem animacji mimiki twarzy, ktory ma zostawic w tyle aktualnie rzadzacy na tym polu system pochodzacy z silnika Source. Gra ma tez zostac wyposazona w silnik fizyczny, ktory pozwoli na bardziej wiarygodne i kunsztowne oddanie swiata gry, choc jak twierdza producenci, nie bedzie jego kluczowym elementem, tak jak np. w Half-Life 2, i zaden z questow nie bedzie wymagal od nas ulozenia malej piramidki z pudel, by dostac sie do wyzej polozonej groty skalnej. Duzo pracy z pewnoscia kosztowac beda takze nowe skrypty Sztucznej Inteligencji, zarowno tej dla bohaterow niezaleznych, jak i dla wrogow, ktorzy teraz beda kilkukrotnie zmyslniejsi, bardziej przewrotni i grozniejsi tym samym.
Jezeli chodzi o oprawe dzwiekowa, to informacji takze wiele nie mamy, ale prawdopodobne jest, ze na goscinnych wystepach uslyszymy w Gothic III niemiecka kapele folk-metalowa In Extremo (ktora polecam przy okazji, plyta Verehrt Und Angespien, moim skromnym zdaniem, wymiata).
No i na koniec wiesci mniej radosne. Po pierwsze – niestety Piranha Bytes nadal nie przymierzaja sie do czegos takiego jak multiplayer (a nawet jezeli, to slowa o tym nie pisneli), wiec na rozgrywki wieloosobowe nadziei raczej nie ma. Druga zla nowina to przewidywany termin premiery – poczatkowo mowilo sie o koncu przyszlego roku, ale calkiem niedawno tworcy oswiadczyli, ze owszem, w przyszle swieta gra moze juz byc gotowa, ale nie zdziwimy sie tez, gdy sie okaze, ze cieszyc sie bedziemy tylko na jej zblizajaca sie premiere – a to oznacza, ze rok 2006 jest rownie prawdopodobny jezeli chodzi o ukonczenie wyczekiwanej bardziej niz niecierpliwie gry. Czekamy zatem, gryzac paznokcie i modlac sie, by CD Projekt wydal w koncu Noc Kruka, dodatek do drugiego Gothica, ktory oslodzic nam moze okres wyczekiwania...
|
|